Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jak przetrwać mrozy

Od kilku dni w internecie i telewizji dudnią, że idzie armagedon, wichury, śniegi i mrozy. Owszem idą, ale jeszcze kilkanaście lat temu na nikim nie robiło wrażenia, że będzie -20/30 *C i śnieżyce. Przecież mamy zimę!!!! A w naszej strefie zimy po tyle stopni ze śniegiem itd. to powinna być norma, a że przez ocieplenie klimatu nie ma regularnych zim to już inna sprawa. Czemu tak dudnią, a ludzie się boją? a to dlatego, że społeczeństwo zcip...o  i odzwyczaiło się od prawdziwej zimy, wszyscy przyzwyczajeni, że ciepło, woda w kranie, ogrzewanie zawsze jest itd. Ale jak wiemy kilka dni mrozu, śnieg, deszcz, lód i już dzieją się cuda w naszym pięknym kraju.  Ale mimo to nie róbmy wielkiego halo, przecież zimniej w domu, brak prądu itd. to jeszcze nie koniec świata, a gdy zimno i ciemno w domu można i tak wiele ciekawych rzeczy robić ;)
Ale fakt, że życie czy chociażby samo przebywanie na takich warunkach jest potencjalnie ciężkie i może być niebezpieczne, postanowiłem więc dziś zrobić mini poradnik jak to sobie dać radę z takim "atakiem" zimy. A zasady niżej przedstawione mają zastosowanie zarówno w lesie, spacerze w parku, mieście itd. zarówno dla doświadczonych leśnych ludków, jak i mieszczuchów.



Podstawą jest to, że warunki typowo zimowe, stwarzają potencjalne zagrożenie odmrożeń i hipotermii. Tego co to hipotermia i odmrożenie chyba nie muszę tłumaczyć, ale warto zaznaczyć, że ryzyko odmrożeń kończyn pojawia się już w nieco powyżej zera stopni i wilgotności na poziomie +/- 80% i wyżej. Czyli ryzyko takiej kontuzji mamy praktycznie w okresie od września do wiosny, dlatego nie bagatelizujmy tego, że jest kilka stopni na plusie, gdyż możemy się przykro zdziwić, a uwierzcie mi odmrożenia to nic przyjemnego.

Podstawą by zabezpieczyć się zarówno przed odmrożeniami jak i hipotermią jest odpowiednie ubranie. Wszystkim znana od najmłodszych lat cebulka jest najlepszą opcją, nie bez powodu matki ubierają w ten sposób swoje dzieci od dawien dawna, a to dlatego, że większa ilość warstw = więcej komórek powietrza między nimi (a to powietrze nas dogrzewa i trzyma ciepło, dlatego puch jest tak genialny), oraz mamy możliwość łatwiejszej termoregulacji, poprzez zdjęcie jednej z warstw. 
W przypadku przebywania na mrozie rzędu -20*C i mniej powinniśmy (jeśli mamy taką możliwość) założyć odzież termiczną, czyli  bielizna termo, polar, puchówka i jakąś kurtkę z membraną.  Taki zestaw zapewnia nam dobrą termikę połączoną z dobrą oddychalnością oraz ochronę przed wiatrem i opadem, które to bardzo ale to bardzo nas wychładzają.
W momencie gdy nie dysponujemy taką outdoorową garderobą, najlepiej ubrać się jak najbardziej wełnianie. Gdyż nic nie robi takiej roboty w ujemnych temperaturach jak wełna. Oczywiście można łączyć odzierz outdoorową z tą cywilną, np super połączeniem jest bielizna termo i normalne spodnie, sweter, kurtka czy jakiś płaszcz. 
Należy się wystrzegać, bawełny!!!!!!! A to dlatego, że jak powszechnie leśne łaziki mówią bawełna zabija, dlatego, że pije wilgoć i zamiast schnąć i odprowadzać ją od naszej skóry znacznie przyśpiesza wychłodzenie a w efekcie końcowym może doprowadzić do hipotermii.
Oczywiście ubiór w takie chłody należy wzbogacić o ciepłe rękawice (najlepiej 2pary - cienkie i grubsze) i czapka, najlepiej wełniana, warto do tego dodać jakiś szal, lub chociaż chustę wielofunkcyjną,dla ochrony twarzy przed, zimnem i wiatrem - tę ostatnią akurat warto mieć zawsze przy sobie ;)


Ważne są też buty, oczywiście gdy wybieramy się do lasu, warto mieć obuwie docieplane itd., natomiast w warunkach miejskich taki specjalistyczny but nie jest już aż tak ważny, jednakże nie zależnie od tego czy to zamarznięty busz, czy miejska dżungla to i tak powinien spełniać kilka kryteriów:

  • Dobra i przyczepna podeszwa to podstawa (tu panie muszą zrezygnować ze szpilek i tych całych podwyższonych butów - sorry facetem jestem,jak to się zwie to ja nie wiem :P )
  • Wodoodporne (membrana, lub zaimpregnowane jakimś środkiem)
  • Nie za ciasne, nie za luźne (zbyt ciasne obuwie może doprowadzić do odmrożeń, a na tyle luźne by gruba skarpeta weszła)

Dodatkowo do butów należy dodać ciepłe skarpety (najlepiej wełniane), zwłaszcza jeśli chodzimy w zwykłych cienkich adidasach. Podczas marszu, czy przemieszczania się z autobusu do domu itd. nie powinniśmy marznąć ale na postoju (przystanku) możemy już odczuć działanie ujemnej temperatury, nawet w grubych skarpetach.

Porada na sztywniejące sznurówki;
Jeśli masz problem z zamarzającymi i sztywniejącymi sznurówkami natrzyj je jakimś tłuszczem(np.wazelina), dzięki temu nie będą zamarzać.



Gdy już jesteśmy odpowiednio ubrani powinniśmy wyposażyć się w nieco gadżetów ułatwiających nam życie, czy też mogących się przydać, gdy odetną nam zasilanie, ogrzewanie, lub też będziemy musieli zmagać się z dłuższym przebywaniem na mrozie.

Podzielę ten sprzęt na ważny, mniej ważny - oczywiście jest to według mojej opinii i każdy może chcieć, czy potrzebować czegoś innego, ale jako baza wyjściowa, czy inspiracja powinno się wam to przydać.

Najważniejsze
  • Nóż (może być mały scyzoryk, po prostu jakieś ostrze)
  • Zapalniczka (lub inne źródło ognia)
  • Latarka 
  • Telefon z pełną baterią (najlepiej trzymany przy ciele, dla ciepła)
  • Dokumenty 
  • Jakieś jedzenie (najlepiej coś energetycznego np. baton musli, czy kanapki z dżemem ze świni - czytaj smalcem)

Mniej ważne
  • Ogrzewacz (obojętnie czy chemiczny, benzynowy czy węglowy)
  • Termos (najlepiej z ciepłą herbatką)
  • Powerbank z kabelkiem!!!
  • Zapasowa bateria do latarki
  • Okulary przeciwsłoneczne
  • Nieco linki (to zawsze może się przydać)
  • Raczki, czy coś podobnego, w razie oblodzenia
  • Mała apteczka
  • Worek foliowy / na śmieci 
  • Koc NRC
  • Chusteczki do nosa /srajtaśma

Z racji, że większosć z nas przemieszcza się samochodami to warto wrzucić do bagażnika jakiś koc, czy śpiwór, + tarp/plandeka i jakiś toporek, nóż oraz łopatę lawinową, chociażby saperkę, w razie zakopania się w śniegu. Warto też dodać, jakieś mocniejsze źródło światło, oraz jakiś gruby ciuch w razie co.

 Na koniec jeszcze ważna uwaga, w ujemnych temperaturach należy unikać spożywania alkoholu oraz wyrobów tytoniowych, gdyż one przyśpieszają i zwiększają ryzyko odmrożeń oraz wychłodzenia.

Jeśli zastosujecie się do powyższych zasad ze spokojem przetrwacie cało największe mrozy i zamiecie, pamiętajmy jednak, że nic nie zastąpi nam zdrowego rozsądku i pozytywnego myślenia.


Wiem post miał być krótki, ale jakoś tak się sam wyciągnął nieco ;)

Komentarze

  1. Co to za mrozy -30 to by było coś połowa narodu by siadła i płakała

    OdpowiedzUsuń
  2. prawda, dzisiaj mamy gówniane zimy a w radiu od rana nagonka, armagedon i Bóg jeden wie co jeszcze nam grozi. Pamiętam zimy po - 25 stopni było oki. Tekst... bardzo oki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i