Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ładownica Helikon-tex E&E

Każdy z nas lubi mieć łatwy dostęp do najpotrzebniejszych rzeczy, a do tego niezbędny jest porządek w przestrzeni ładunkowej. Potrzebne są przegródki, kieszenie itd., czyli... kieszeń E&E Helikon-tex.

Powstała na bazie modyfikacji ładownicy brytyjskich oddziałów specjalnych. Dlatego świetnie sprawdza się w zastosowaniach militarnych jak ASG itd. Ale dzięki pewnym modyfikacjom bardzo dobrze spełnia zadanie ładownicy survivalowej czy bushcraftowej, która pomieści niezbędny szpej, manierkę, kubek, kuchenkę, zapas jedzenia na marsz i wiele innych szpargałów.

Co istotne, na tylnej ściance zamontowano specjalną kieszonkę, w której wygodnie możemy przenosić nóż, piłę lub inne przedmioty o podobnym kształcie. E&E można montować do plecaka, pasa itd. za pomocą systemu MOLLE/PALS.
Na froncie i bokach mamy taśmy w wyżej wspomnianym standardzie, dzięki czemu z łatwością możemy dotroczyć jakieś przedmioty lub doczepić np. kompasówkę, jak widać na poprzednim zdjęciu.


Ładownica składa się z głównej komory, w którą wejdzie na luzie manierka lub spora racja żywnościowa, oraz wąskiej przegródki idealnej na mapę, mały atlas ptaków czy kuchenkę survivalową. Na bocznych ścianach mamy do dyspozycji po kieszonce idealnie nadającej się do przenoszenia sporka, małego noża, okularów itd.
Klapa, mimo że jest zapinana jedynie klipsem, trzyma pewnie i nie ma ryzyka, żeby coś nam wypadło. Sam klips możemy odpinać i zapinać jedną ręką, co podczas marszu jest bardzo wygodne.



Dwie kieszenie E&E miałem zamontowane na torbie Foxtrot mk2 podczas długodystansowego marszu. A w nich zapas jedzenia w postaci musów, chałw, czekolad itd., kuchenkę survivalową, rozpiskę trasy, mapę i kilka innych przydatnych przedmiotów, które dobrze mieć pod ręką. Łączna ich pojemność wynosiła 4l, i jako zasobniki na żywienie sprawdziły się wyśmienicie, nie musiałem się zatrzymywać, by coś wyjąć i zjeść. Jednocześnie nie ciążyły ani nie przeszkadzały podczas wędrówki.

Opinie o jakości wykonania w Helikonie są podzielone, jednak my nigdy nie mieliśmy przykrych doświadczeń z tą marką, i tu też jakość jest naprawdę na przyzwoitym poziomie. Mocne materiały, staranne szwy i przemyślana konstrukcja sprawiają, że 120 zł za taką torbę jest ceną do przyjęcia. Nie tylko jako dodatkowa kieszeń do torby czy plecaka lub ładownica na pasie taktycznym czy Foxtrocie, ale E&E przyjemnie sprawdza się też jako niezależna torba montowana na pasku.


To czym E&E zainteresować może przyrodników to, że bardzo fajnie sprawdza się jako pokrowiec na lornetkę wraz z akcesoriami oraz np. mały przewodnik po ptakach, mapę, kompas, klucz do oznaczania gatunków i co tam jeszcze potrzebujemy ;)



Czy warto? Według mnie ładownica E&E jest naprawdę warta ceny. Przemyślany projekt z linii Bushcraft, dobre materiały, super wykonanie i naprawdę uniwersalne zastosowanie. Warto rozważyć zakup tej kieszeni. Oczywiście można powiedzieć kup pan torbę od maski p-gaz, pobaw się i masz prawie to samo. I owszem, lubisz się bawić - baw się ;) Ale jeśli nie lubisz lub nie umiesz szyć, to kup E&E i ciesz się przygodą na szlaku ;)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i