Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Syberia wyprawa na biegun zimna -Jacek Pałkiewicz

Jak wiadomo Jacek Pałkiewicz to najbardziej doświadczony eksplorator i guru wszystkich survivalowców czy podróżników.Napisał wiele świetnych książek ze swoich wypraw czy poradniki dotyczące szeroko-pojętego survivalu i podróżowania. Tym razem opiszę moja ulubioną książkę autorstwa Jacka Pałkiewicza  Syberia wyprawa na biegun zimna. Książka opowiada o wyprawie na biegun zimna czyli do najzimniejszego miejsca stale zamieszkanego przez ludzi zrealizowanej pod przewodnictwem Jacka Pałkiewicza w 1989r.
A gdzie może być takie miejsce gdzie temperatura spadła poniżej -70*C. Oczywiście, że na Syberii w miejscowości Ojmiakon. W całej książce zawartych jest wiele przydatnych informacji dotyczących przetrwania w zimowych warunkach. Dodatkowo książka ta jest napisana świetnym językiem, który nie pozwala na zaprzestanie czytania-wciąga jak diabli. Jak wiadomo Syberia to jedno z najcięższych  miejsc do przetrwania a zimą jest wyjątkowo trudno i tu jest pokazana walka ze słabościami człowieka i przeciwstawieniu się wyjątkowo brutalnej ale niezwykle pięknej dzikiej  przyrody.
Autograf od samego Mistrza
Jest to świetna lektura na zbliżające się długie jesienne wieczory, zarówno dla tych kanapowych podróżników jak i dla rządnych przygód wagabundów którzy ruszają na szlak przez cały rok niezależnie czy gorąco czy zimno jak w zamrażarce.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i