Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Alfabet- Marek Kamiński

Książki zawsze  mi towarzyszyły w wyjazdach.  Nie tylko w terenie bo już w zaciszu domowego fotela były moim źródłem inspiracji,pomysłów i z  pewnością ukierunkowały mój światopogląd oraz cel do jakiego zmierzam. Czytając pogłębiamy swoją wiedzę o świecie jak i o samym sobie i można powiedzieć tworzymy własny świat. Jednak warto wyjść ze swojej przestrzeni i poznać inne światy równie ciekawe i pouczające. Każdy świat składa się z tych samych słów które mogą znaczyć zupełnie co innego.

Właśnie o tym jest książka Marka Kamińskiego pt. "Alfabet". Jest to przekrój najważniejszych i najbardziej istotnych rzeczy dla autora. To co pomogło mu  dojść na biegun i osiągnąć wile sukcesów w życiu osobistym, zawodowym jak i w podróżach.
"Alfabet" to nie jest zwykła książka, to coś więcej. Skłania do refleksji i pozwala zagłębić się w rzeczy które pozornie wydaja się łatwe i błahe ale wcale takie nie są.   Też nie czyta się jej jak normalnej książki bardziej jak swoistą encyklopedie która przekazuje informacje w miły i filozoficzny sposób.  Można by ją porównać z książką jaką niedawno opisywałem autorstwa Beara Gryllsa "Poradnik przetrwania w życiu"    Jednak jest ona nieco inna i dotyka trochę innych płaszczyzn. Oczywiście  gdzie-nie-gdzie się zazębiają.
Alfabet pozwoli zrozumieć nieco lepiej świat jak i może dać motywację do walki o spełnienie swoich a wszystkie słowa są jak drogowskazy na własne bieguny.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i