Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tradycyjna barć

W wielu rejonach Polski można spotkać tradycyjne barcie w środku lasu lub bliżej wsi. Większość ludzi gdy słyszy barć myśli o skrzynce w której mieszkają pszczoły. No i mają racje jednak tradycyjna barć to pień wydrążony w środku ustawiony na ziemi -często wspaniale rzeźbiony. Ale te najbardziej tradycyjne są umieszczane w lesie przywiązywane do innych drzew na wysokości kilku metrów. Takie cuda tradycyjnego życia w harmonii z naturą można spotkać w Biebrzy i Borach tucholskich jak i w wielu innych miejscach naszego Pięknego kraju.

Przy okazji opowieści o barci warto nadmienić znaczenie pszczół. Te małe i niepozorne stworzenia które przez wielu są nienawidzone są niezbędne w środowisku. Jeśli nie będzie pszczół w dłuższej perspektywie i człowiek wyginie. A to dlatego,że pszczoły są odpowiedzialne za zapylanie kwiatów i roślin a jeśli przestaną to robić nie będzie roślin,kwiatów które nie dość,że są piękne, to produkują tlen i pożywienie nam niezbędne do życia. Dlatego warto wspierać wszelkie akcje związane z ochroną pszczół.
Do tego możemy rozsądnie z nimi pracując produkować miód, który już doceniali starożytni Egipcjanie. Poza walorami smakowymi ma wiele zdrowotnych no i znaleziony w piramidach jest dalej świeży!!

Wędrując również możemy spotkać naturalne barcie w dziuplach czy w jakiś dziurach.  Jest to bardzo optymistycznie nastrajające gdy widzi się,że pszczoły mają się w miarę dobrze. Ale jest to też niebezpieczne bo wpadnięcie w takie coś może źle się skończyć.

W internecie można znaleźć filmiki z polskich lasów jak i z innych rejonów europy wschodniej na których widać jak pszczelarze czy leśnicy montują barcie na drzewie lub wybierają miód z nich.
 Bardzo dobrze,że  w naszym kraju dalej kultywuje się tradycje.

Komentarze

  1. Wiesz ostatnio w ramie okna zagnieździły mi się 3 pszczoły murarki, w pierwszym odruchu myślałem że to szerszenie ale wujek google wyprowadził mnie z tego błędu. Odłożyłem na bok muchozol i zacząłem obserwować. To bardzo pokojowo nastawione owady, gdy wisiałem na parapecie nawet nie próbowały się zbliżyć. Dłuższa obserwacja przyniosła mi wiele radości i szacunku do pracy jaką wykonują. Jestem z siebie dumny że pozwoliłem żyć tym trzem osobnikom a teraz czekam na młode ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One z pewnością też są z Ciebie dumne:)
      Ale mimo to warto uważać bo nigdy nie wiadomo co może się stać.

      Usuń
  2. Witam,od paru dni obserwowałam latające blisko okna pszczoły.W końcu zauważyłam,ze wchodzą do dziurki w ramie okna (wywietrznik).Dziś dziurka jest "zatkana" przez pszczoły.Martwię się bo to jest okno w pokoju dzieci.Jednocześnie szanuję te małe stworzonka.Co robić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najlepiej skontaktować się ze strażą pożarną lub jakimś związkiem pszczelarzy polskich czy czymś podobnym. Poza tym pszczoły bez powodu nie zaatakują :D

      Usuń
  3. Dzięki za odpowiedź.Wiem,że bez powodu nie zaatakują :). Chyba problem już się rozwiązał.Wydziobałam to, co było zapchane, przyleciała pszczoła obadała sytuację,odleciała i póki co nie pojawiły się ponownie. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i