Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Film Wszystko za życie

Film Wszystko za życie został oparty na podstawie powieści Jona Krakauera o tym samym tytule. O książce opowiem innym razem a teraz przedstawię film.
http://jessiemac.com/blog/wp-content/uploads/2010/09/Into-the-wild.jpgWszystko za życie to niesamowita historia chłopaka Chrisa McCandellsa który mimo ukończenia studiów i kontynuowania kariery postanowił rzucić wszystko i ruszyć ku wolności czyli na Alaskę. Spalił swoje dokumenty pozbył się pieniędzy i ruszył starym datsunem który na samym początku musiał zostawić na pustyni i od tego momentu podróżował stopem. Po drodze przeżył wiele przygód w czasie wędrówki na północ nieraz kierował się na południe, na zachód czy na wschód. Czyli po prostu zwiedził całe USA podejmował pracę na czarno i poznawał wielu wspaniałych i ciekawych ludzi. Gdy już dociera do celu wędrówki na Alaskę znajduje stary autobus który został przygotowany do mieszkania. Miał prycze piec i kilka innych udogodnień. Chris postanowił w nim zamieszkać i cieszyć się wspaniałym i pozornie bez problemowym życiem w dziczy. Niestety natura niebyła tak miła jak by chciał i dała mu ciężką lekcje przetrwanie.  Po pewnym okresie walki o być albo nie być postanowił wrócić do cywilizacji ale tu na drodze stanęła mu potężna wzburzona górska rzeka. I właśnie w tym momencie zaczyna rozgrywać się prawdziwy dramat który w końcowym efekcie doprowadza do śmierci. Cały film ma wspaniałą ścieżkę dźwiękowa która świetnie wpisuje się do klimatów dzikiego życia.
 Szczerze polecam wszystkim obejrzenie tego filmu, który pokazuje, że pieniądze nie są najważniejsze.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i