Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Nóż-jak wybrać

Nóż podstawowe wyposażenie każdego turysty,myśliwego,wędkarza itd.itp. Jednak wybór noża to nie takie proste jakby się mogło wydawać.
Jak przejrzycie internet znajdziecie sporo amatorów, w sumie to złe określenie "przygłupów" używających maczet czy innych wielkich noży do wszystkiego.  Uważają,że tylko z takim mieczem można przetrwać.  I można by się z tym zgodzić gdzieś w dżungli czy innym zarośniętym i gęstym zakątku.
Ale w naszym klimacie jest to bezpodstawne. A dlaczego takie giganty cieszą się popularnością w śród pseudo survivalowców? Bo czymś trzeba ten las karczować,jakoś budować szałasy czy zakładać pułapki. Tak pułapki. Zdarza się,że tacy mistrzowie zastawiają sidła-a jak wiadomo to najgorsze co można robić.


Ale nie o tym będę dziś pisał.  Opiszę tu jak wybrać nóż uniwersalny,jaki powinien mieć kształt itp. Oraz podsunę kilka propozycji noży prawie,że idealnych  w przystępnej cenie.

Zacznijmy od początku. Podstawą w wyborze noża jest uświadomienie sobie do czego nam jest potrzebny.
Z reguły ma być to nóż uniwersalny,którym zastrugamy patyki,przygotujemy jedzenie,coś przytniemy. Czy w sytuacji survivalowej użyjemy do zupełnie innego celu na jaki byśmy w normalnej sytuacji nie wpadli.

Ostrze czyli cześć tnąca jest najważniejszym elementem naszego noża. Musi być wykonane z dobrej stali węglowej lub innej  cechującej się wysoką odpornością na naprężenia.  Ja polecam dwie wysoko węglową szwedzką która cechuje się łatwością ostrzenia ale i niestety szybko się pokrywa nalotem. Co wymusza  większe dbanie o ostrze. Kiedyś opisywałem jak zrobić to przy pomocy musztardy (TU)
A jeśli nie zamierzamy bawić się w takie pieszczenie( ale warto ;) )  najlepiej wybrać  stal 440. No ale to,że nóż niby z takowej jest zrobiony jeszcze nic nie znaczy. Często ostrze za 40 zł też niby jest wykonane z tejże stali jednak z reguły to chińska tandeta.  Czasami producenci podają zakres stali np.420-480. Wtedy wiemy,że nie jest to dobre wyjście.


Maczetą tego nie zrobisz


Wymiary
Jedna z najważniejszych kwestii w doborze noża.  Maksymalny rozmiar ostrza według większości Książek to ok 12 do 15 cm ale jest to już nóż wielki i w wielu sytuacjach niepraktyczny. Dlatego ostrze idealne powinno mieć od 8 do 10 cm. Z tym,że ten pierwszy jest naprawdę mały ale w 90% wypadków starczy. A 10 cm to właściwy wybór z racji na praktyczność i wielofunkcyjność.


Kolejną sprawą jest wybranie kształtu ostrza i tu mamy gigantyczny wybór.
Od klasycznych po jakieś dziwne powyginane.

Oto kilka najpopularniejszych kształtów:

  • Clip Point-klasyczny kształt klingo noża uniwersalnego. W którym ostrze opada wklęsło do czubka. Umożliwiając mocne kucie. Natomiast brzuch ostrza unosi się ku górze. Tego typu noże są bardzo popularne wśród myśliwych i traperów. Nadają się do ciężkiej pracy w terenie oraz do walki.
  • Drop Point-tu grzbiet ostrza opada lekko wypukle do czubka.Dzięki temu nóż nie przebija wnętrzności podczas oprawiania zwierzyny.
  • Skiner- to ślinie zakrzywione ostrze przeznaczone do pracy długimi, tnącymi ruchami. To wszystko sprawia,że idealnie nadaje się do skórowania
  • Caper-to  krótki o ostro zakończony nóż myśliwski, z lekko opadniętym czubkiem. Tak by ułatwić prace w ciężko dostępnych miejscach podczas oprawiania.
Gdy już  wybierzemy sobie kształt. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie. OSTRZE STAŁE CZY SKŁADANE?

Jest to bardzo ważne. Nóż z ostrzem stałym jest zdecydowanie mocniejszy,umożliwia nam cięższą pracę no i jest zdecydowanie łatwiejszy do czyszczenia. Natomiast nóż ze składanym ostrzem jest wygodniejszy w przenoszeniu- jest bardziej skryty. Dzięki czemu idealnie nadaje się do zestawu EDC czy do noszenia na co dzień. No ale ma mankament a właściwie to dwa. Pierwszy to to,że musi mieć prawdę mocną blokadę ostrza dla naszego bezpieczeństwa.
Drugi mankament to podatność mechanizmów na zabrudzenie. A nie zawsze łatwo jest je wyczyścić.

Ostrze składane jest też w scyzorykach czy multitoolach ale to materiał na osobnego posta

Gdy już wiemy co chcemy powinniśmy wybrać rękojeść.   Obecnie producenci robią prawie ze wszystkiego. Od  kości czy poroża, rzez różne tworzywa a skończywszy na lince spadochronowej.
Jednak najważniejszy jest pewny chwyt, czyli rękojeść powinna być z porowatego i chropowatego tworzywa tak by nawet mokra ręka miała solidne oparcie.

Kolejnym elementem jest pochwa. Nie jest aż tak ważna jak nóż ale dobrze gdy ładnie trzyma nóż na miejscu i ma kilka sposobów na montaż-np. w pionie i poziomie.
Wybór mamy dość spory od materiałowych z kieszonkami na jakieś pierdoły przez kydexowe a skończywszy na tradycyjnej skórzanej.  Z tym,że w tej ostatniej nie powinno się trzymać noża w domu ze względu,że ostrze przechowywane w skórze dostaje nieco w ucho.


A teraz kilka przestróg-czyli na co zwrócić uwagę.

  • Dobrze jeśli  nóż jest w konstrukcji FULTANG czyli metal przechodzi przez całość noża. Sprawia to,że nóż jest zdecydowanie mocniejszy, a gdy nam się zniszczy rękojeść bez większych problemów zrobimy sobie je sami czy kupimy zamienniki.

  • Fajnie jeśli u dołu rękojeści jest otwór na linkę. Pozwala to na zabezpieczenie noża przed zgubieniem oraz chroni naszą rękę podczas pracy. 
  • Wystrzegaj się chińczyków! W 90% noże z tego kraju są kiepskiej jakości.
toporek jest dużo bardziej poręczny i praktyczna niż tanto
  • Unikaj konstrukcji tanto. Specjalnie pominąłem ten watek w opisie rodzajów ostrza bo czego jak czego ale ten kształt nie sprawdza  się podczas rozważnego bytowania w lesie.  Oczywiscie niemożna zaprzeczyć,że są naprawdę ładne modele z tym ostrzem jak np. kilka  noży firmy Ka-Bar. Ale w większości są to noże wielkie i brzydkie np. Cold Stell G-tanto.  Ten typ ostrza został zaprojektowany do walki a nie do leśnej włóczęgi. Wywodzi się on od japońskiego miecza katana który jak wiadomo był do zabijania. I właśnie dlatego ten nóż nie nadaje się zbytnio do niczego innego niż do walki. Fakt,że jest mocne. Ale ten kształt  często połączony z rozmiarami uniemożliwia  precyzyjną prace.                                    
  •  Unikaj ząbkowanego ostrza-zbiera się tam bród i trudno je naostrzyć. Chociaż w niektórych sytuacjach bardzo się przydaje np.wspinaczka i awaryjne odcięcie liny lub skrobanie podpałki z kory-w takich sytuacjach się sprawdza idealnie.                                                                                                                                         
  • Unikaj ostrza na górze. Uniemożliwia to sprawne batonowanie oraz praca jest bardziej niebezpieczna. Tego typu ostrza sprawdzają się podczas walki.                                                                                                                                                     
  • Wystrzegaj się bagnetów-ich przeznaczenie to walka a nie leśne życie. Poza tym często wykonane są z kiepskiej jakości stali np. bagnet od AK
  • Bierz przykład z innych. Rozejrzyj się po nożach jakich używają eksperci przetrwania np. Less Stroud,Ray Mears, Cody Lundin itd. Wszyscy mają noże w rozsądnych wymiarach i o odpowiednim kształcie ostrza.                     
  
 A teraz przyszedł czas na kilka propozycji z moje strony.

Używałem wielu różnych noży. Tanich i tych droższych ale mam kilku faworytów. Zacznę od tych budżetowych które można powiedzieć nieraz są lepsze od  tych z wyższej półki.

Mora clasic
Mora-świetne noże i duży wybór modeli polecam wersje carbon
  • Clasic
  • Heavy Duty
  • Robust
Opinel

Klasyczne składane scyzoryki produkcji francuskiej. Wręcz obowiązkowa pozycja w kolekcji każdego miłośnika noży.
Polecam wymiary 8 oraz 10  Carbon oraz inox

 Fiskars-mały i lekki nożyk,który nie utonie i jest nie do zdarcia.

Nóż z ostrzem składanym- Schrade - Drop Point Folding Knife Mój nóż EDC-mam go  na co dzień przy sobie. Wygodne i poręczny mały nożyk idealnie do miejskiego zastosowania ale i w terenie daje radę. Fajna sprawą w nim jest wybijak do szyb-może się kiedyś przydać w urban syrvivalu.

No i przyszedł czas na drogie noże a właściwie to na jeden. Targnąłem się pewnego razu na wydatek 225zł-wiem nie aż tak dużo ale i nie mało. I kupiłem nóż Ka-Bar model Johnson Adventure® Gamestalker
 I muszę powiedzieć,że to najlepszy nóż jaki miałem. Solidny fajne ostrze o odpowiednim wymiarze. Został on  zaprojektowany właśnie do tego czym się zajmuje. Czyli do ogólnej pracy w dziczy od cięcia,batonowania,strugania  po cięższe prace awaryjne np.podważanie. Nadaje się też jako rynna do spuszczania soku z Brzozy.
 Jest w konstrukcji Fultang dzięki czemu końcówki rękojeści można używać jak młotka do rozłupywania skorupiaków czy np.węgla do filtra  na wodę. Nóż potężny chociaż mały,solidnie wykonany. Natomiast pochwa już nieco gorzej. A dlaczego? MADE IN CHINA-to wszytko tłumaczy

SPECYFIKA:
Stal: nierdzewna 440A
Długość całkowita: 203 mm
Długość głowni: 102 mm
Grubość głowni: 4,8 mm
Typ głowni: Recurve
Twardość: 55-58 HRC
Rękojeść: GFN-PA66
Waga: 121g


Poza  kupieniem noża mamy jeszcze jedno wyjście. Zamówić wykonanie własnego projektu. Jest to dość drogie ale nie najdroższe a mamy nóż indywidualny i niepowtarzalny.   Jeśli był by ktoś zainteresowany odsyłam do kolegi z Ursus Survival Group .

Mam nadzieje,że chociaż w małym skrawku objaśniłem  sposób dobrania odpowiedniego narzędzia. Jeśli mieli byście jakieś pytania to walcie śmiało na konradbusza@gmail.com albo przez FB czy też w komentarzach ;)


Moje podstawowe EDC i nóż Schrade

Komentarze

  1. Po liczbie błędów, w tym ortograficznych, wnoszę, iż w szkole zrywałeś się do lasu głównie z lekcji polskiego. Jestem w stanie zrozumieć brak przecinka tu czy ówdzie ale kwiatki w stylu "nuż" kwalifikują do kary chłosty solidną garścią pokrzyw. Zainwestuj w konsultacje polonisty jak sam nie dajesz rady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje za krytykę-może nie konstruktywną ale zawsze. Co do chłosty pokrzywami to chętnie skorzystam bo to niezwykle zdrowe.

      Usuń
    2. to konstruktywna krytyka :) zatem kolejny błąd z Twojej strony

      Usuń
    3. To nie była konstruktywna krytyka, tylko napisana bardzo"z góry". Wtrącenia o wagarach w lesie i chłoście pokrzywami, mogły by brzmieć, jak sympatyczny żart, gdyby nie ton tej wypowiedzi.

      Usuń
  2. jeżeli jesteś tu oceniać błędy to widzę że masz niejeden problem zwiększający cierpienie. Proponuję mniej przywiązywać wagi do wymyślonego przez polaczka cwaniaczka języka i skupieniu sie na propozycjach odnośnie tematu. "Wojsko, ten najgorszy wytwór życia stadnego, napawa mnie wstrętem; [...] owa plaga cywilizowanego świata powinna być czym prędzej zniesiona. Bohaterstwo na rozkaz, bezsensowna przemoc i cała ta obmierzła paplanina, która nazywa się patriotyzmem - jakże serdecznie tego wszystkiego nienawidzę! Jakże podła i nikczemna wydaje mi się wojna! Dałbym się prędzej posiekać na kawałki, aniżeli miałbym brać udział w tak wstrętnym przedsięwzięciu."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem. Również uważam,że wojna jest złym wyjściem ale nieraz znajdują się buraki które ją wywołują i prowadzą

      Usuń
  3. Polaczek debileczek, z posta 10 września o g.19.38 uznał, że polska język trudna język i nie warto sobie zawracać tym głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie obrażaj innych! Wszyscy są równi i mogą wyrażać swoje poglądy ale obrazy nie będę tu tolerował. Szczególnie,że za zasłoną anonimu każdy jest mocny

      Usuń
  4. Gwoli ścisłości. Szanując innych, piszcie poprawnie po polsku. W końcu jest różnica czy robimy komuś laskę czy łaskę. c'nie ?

    Co do noży. odradzasz ząbkowany. jednakże ząbki i ząbki tez jest różnica. Zakup "pikutka" czy Victorinox lub Fiskars do warzyw. Wygląda nadzwyczaj kuchennie, jednakże stanie się Twoim ulubionym nożem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ząbkowane ostrze ma zalety i wady. Jednak ja odradzam je w przypadku ostrza stałego. A victorinox`a mam z piłką i świetnie się sprawdza ale to model do wspinaczki.

      Usuń
    2. No tyle, że ząbki w nożach typu "pikutek" to ostrze nie zabrudzi się. Ma same zalety poza kilkoma wyjątkami - między innymi ostrzenie jest utrudnione.

      Usuń
  5. kolejny blog z tych co dajcie a napiszę dobrą reckę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa sprawa w tym poście niema nic od firm i nawet nie jest recenzją tylko poradą. Więc proponuję się nauczyć rozpoznawać recenzje a poradę.Poza tym dodawanie wszędzie takich samych komentarzy jest oznaką niskiego poziomu i przy okazji gratuluje odwagi anonimie.

      Pozdrawiam i życzę powodzenia

      Usuń
  6. szukam ostatnio jakiegoś fajnego noża - bardzo ciekawe propozycje mają na CQB.pl i mam nadzieję, że uda mi się powiększyć wkrótce swoją kolekcję. mam już 4 ale każdy inny więc kupuję nadal. jakie jeszcze rzeczy proponujesz do survivalu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt na CQB mają naprawdę spory wybór najróżniejszych noży. No moja kolekcja jest nieco większa od twojej ;) A o jakie rzeczy konkretniej Ci chodzi?

      Usuń
  7. Kolega nazywa innych przyglupami a sam pisze o nozach ze skladanym ostrzem.
    Otoz noz moze byc ze skladana glownia ale noza ze skladanym ostrzem jeszcze nikt nie wymyslil.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do Anonimowego , Nóż to oręż ,taki pacyfista jak Ty powinien przeglądać strony z ziółkami na zaparcia .

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma idealnego rozmiaru!!! Moje wieloletnie, ok 40-letnie doświadczenie mówi mi, iż: nóż z 5-5,5 cm (ok.2") ostrzem wystarczy do podstawowych zadań i do precyzyjnych prac, jest malutki, lekki i dobry na zapasowe 2 lub 3 ostrze. Kolejny uniwersalny rozmiar to 8,5-11 cm (4"). Noże pomiędzy tym 5,5-8,5 cm (3") tak naprawdę nie nadają się do niczego i warto ich unikać, są mało uniwersalne. sprawdzają się jako noże myśliwskie z odpowiednio ukształtowaną głownią lub noże do samoobrony (oczywiście z inną budową) bo są łatwe do ukrycia. Za duże do prac precyzyjnych i za małe by być praktyczne. Kolejny rozmiar to noże z głowią ok. 13 cm (5"). Są niezwykle uniwersalne i są bardzo dobrym wyborem na podstawowy nóż który ma być wciąż niewielki. Uzupełnione przez mały nóż (2") oraz siekierę i piłę pozwolą zrobić wszystko. kolejny rozmiar to noże o raczej bojowym zastosowaniu. Z głowniami ok. 16-18 cm (6-7"). Tyle muszą mieć by zadawać skuteczne rany. Nie są małe, nie są lekkie, zazwyczaj mają mocną budowę. Dość kłopotliwe do przenoszenia dla turysty. Wymagają koniecznie uzupełnienia mniejszym nożem. Kolejny rozmiar to noże do rąbania drewna o długości głowni ponad 20 cm (8+") .Kategoria dla mnie niezrozumiała. Są ciężkie, duże. Siekierka o zbliżonej masie jest o wiele skuteczniejsza w rąbaniu. Także w walce jeśli mowa o militarnym zastosowaniu. Moje wnioski? Warto mieć malutki nożyk z 2" głownią, nawet neck do prac precyzyjnych. Nic nie wazy, nic nie zajmuje miejsca. Kolejny nóż to powinien być nóż z 4" albo 5" lekką głownią jeśli mamy w wyposażeniu małą siekierkę - nie musi być ciężka musi mieć długą rękojeść!!!. Jeśli z siekiery chcemy zrezygnować, można zastanowić się nad nożem dłuższym o mocniejszej budowie z głownią 5", albo nawet 6", ale nie dłuższą!. Czyli tak naprawdę powinniśmy mieć 3 podstawowe noże. Tego malucha 2" (mały neck), nóż z lekką głownią ok.4-5" (takim jest m.in. bardzo popularna Mora), nóż z ciężką głownią ok. 5" (typowy większy nóż survivalowo-bushcraftowy) + dwie siekiery (małą i średnią) + składną piłę. Kolejność zakupu? Jako pierwszy ów 4" lekki - akurat Mory i pochodne to koszt rzędu 30-50 zł. Kolejny to 2". Warto wybrać coś markowego, to koszt 100-300 zł. Następnie nóż 5", ciężki. Tu ceny zaczynają się od 200 zł za proste modele. A mogą kosztować one nawet 2 tys. Zamiast noża 4" z lekką głownią można wybrać nóż składany (folder) o zbliżonej długości głowni. I to jedyny z zestawu który można zastąpić składanym. Wybór kształu i szlifu głowni zostawiam każdemu do indywidualnego wybou. Mi osobiście bardzo odpowiadają w nożach 3-5" szlify płaskie. W 2" lubię mieć tanto. Nóż 5-6" ciężki może mieć szlif skandi, może mieć płaski.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i