Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Rękawice GORE-TEX DPM

Jak wiadomo zima nieraz wystawia nas na ciężką próbę. A nasze kończyny są najbardziej narażone na jakieś urazy spowodowane działalnością w terenie a największe z nich to odmrożenie. Na nogi starczy założyć dobre buty a na ręce rękawice. Najlepiej jest mieć bardzo cienki rękawiczki polarowe/wełniane lub termo-aktywne,na to grube  rękawice z wełny/polaru lub takie które są ocieplone i są wodoodporne  a na koniec łapawice z gore-texu. Oczywiście ilość i rodzaje kombinacji jest zależna od warunków jak jest bardzo zimno to wszystkie rękawice zakładamy ale gdy jest cieplej to cienkie. Ale moim zdaniem najbardziej uniwersalne są rękawice a właściwie nakładki z membraną gore. Niby to sama cienka "folia" ale najważniejsze jest to,że osłaniają nasze ręce przed wodą,wiatrem,śniegiem itp. Umożliwiają nam kopanie w śniegu bez ryzyka przemoczenia dłoni. A gdy jest zimno można do nich wrzucić trochę trawy i w ten sposób stworzyć ocieplenie. Ale większość rękawic z membraną gore-tex jest naprawdę droga bo ceny to 300 czy więcej złoty!A świetną alternatywa są rękawice  Brytyjskiej Armii. Ich cena to 20-40zł a zapewniają nam to samo co rękawice ze sklepu turystycznego ale za ułamek ceny. Jedyną wadą ich-przynajmniej dla mnie to to,że są w kamuflażu DPM.po prostu wolę  rzeczy w jednym kolorze. A co do wykonania to jest bardzo ładne. Wszystkie szwy podklejone. Wszystkie przeszycia starannie zakończone co ostatnio bywa rzadkością w wielu produktach renomowanych firm.  Rękawice te występują w 3 rozmiarach-small,medium i large. Ja używam Large i jest on idealny. Umożliwia wciśnięcie grubej rękawicy BW do środka i jeszcze cienkiej, jednocześnie nie utrudniając przepływu krwi.  Aby dobrze dopasować rękawice mamy dwa ściągacze. Jeden w nadgarstku w postaci troczka którym ładnie możemy spiąć rękawice w nadgarstku. Drugi znajduje się na końcu rękawa który sięga do łokcia. Tam do naszej dyspozycji jest ściągacz którym zaciśniemy rękawice tak aby nam tam śnieg nie leciał.

Jak przystało na łapawice z membraną gore nie musimy się przejmować pracą w śniegu bo nie grozi nam przemoczenie. Woda swobodnie po nich spływa a mokry śnieg im niestraszny. Dlatego myślę,że te rękawice to świetna opcja do noszenia ze sobą w teren w chłodniejsze pory roku.
Dodatkowo od wewnętrznej strony rękawice mają  małe wypustki poprawiające chwytność.
Mimo,że rękawice są z demobilu to moje są nowe. Nawet miały naklejki w środku a z zewnątrz wyglądają jak dopiero co wyjęte z foli.
W jednym zdaniu można opisać te rękawice tak: Świetne łapawice w świetnej cenie. A jednym słowem genialne.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i