Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Saperka składana Mil-Tec

Nieraz podczas wyjazdów stacjonarnych czy wtedy kiedy nie musimy nic taszczyć na plecach jak np. samochodem możemy sobie pozwolić na wzięcie cięższego sprzętu który nie jest niezbędny ale ułatwia i umila prace obozowe. Jednym z takich cięższych narzędzi jest saperka. Wykopiemy,lodówkę,odkopiemy auto czy zrobimy wychodek:) Można wybrać demobil i moim zdaniem jest to bardzo dobra opcja lub wybrać saperkę turystyczną. Ja jeszcze jak zaczynałem się bawić w leśnego ludka i nie znałem się na rzeczy kupiłem saperkę firmy Mil-Tec stylizowaną na saperce US ARMY. Tak jak nie jestem fanem tejże firmy to muszę przyznać,że saperka im się udała. Jest ciężka,ale daje rade w obozie.  Oczywiście już dawno się zgięła i zardzewiała ale dalej można nią kopać i bez problemu ją złożyć. Cała saperka jest wykonana z jakiegoś"mocnego" metalu. Nie wiem co to za metal ale na pewno są mocniejsze. Saperka została pokryta czarną farbą aby nie puszczać zajączków podczas pracy ale i  jako zabezpieczenie przed korozją. Na części kopiącej jest piłka którą rzekoma ma się dać coś przepiłować-nie działa. Ale gdy napotka się na korzeń to nieco nam ta piłka pomaga. Z pewnością warto naostrzyć ja aby lepiej się nam nią pracowało.Fajne jest jeszcze to,że można użyć jej jak motyki co w niektórych sytuacjach jest przydatne. Po złożeniu mieści się w gumowym pokrowcu który można zamontować do oporządzenia w standardzie  ALICE.
 Dzięki wygodnemu chwytowi możemy z łatwością operować w każdym terenie i mamy mnóstwo możliwości mocnego chwytu. Podsumowując nie najgorsza saperka za nie największe pieniądze(ok.50zł). Jednak gdy ta się skończy sprawie sobie demobil.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i