Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tańczący z Wilkami-książka

Filmu Tańczący z Wilkami chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Natomiast z książką Michael Blake jest nieco inaczej. Jest ona zdecydowanie mniej popularna niż film ale i zdecydowanie lepsza od filmu. Większość scen z filmu pokrywa się z tymi z książki. Jednak w książce jest zdecydowanie więcej szczegółów.
Tańczący z Wilkami to historia porucznika  Dunbar`a który podczas podróży do obozu w którym miał pełnić służbę a potem podróż wgłąb kultury Indian. Podczas tej wędrówki zdobywał wiedzę i doświadczenia niezbędne do przetrwania na prerii. Przeżył też wiele przygód miłych i tych mniej. Zobaczył okrucieństwo białych w stosunku do Indian jak i do królów prerii czyli Bizonów.  Po tym jak stał się jednym z Komanczów podróż  po prerii stała się również podróżą wgłąb siebie. Ta wędrówka pozwoliła Dunbarowi poznać samego siebie, zrozumieć sens świata i spotkać miłość swojego życia.  Doświadczenie jakie zdobył pozwoliło mu się stać wojownikiem Komanczów.
Z pewnością  Tańczący z Wilkami to świetna pozycja dla każdego kto lubi westerny, Indian , podróże, przygody.  Wbrew pozorom można tu również znaleźć kilka patentów survivalowych.Największą wartością tej książki jest pokazanie jak naprawdę wyglądał stosunek białych do Indian oczywiście nie był on zbyt dobry-delikatnie powiedziawszy.  Gorąco polecam lekturę Tańczącego z Wilkami na zimowe wieczory.

Komentarze

  1. Polecam też drugą część książki "Święty Szlak", opowiadającą dalsze dzieje bohaterów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czytałem. Jest naprawdę niezła. W przyszłości wrzucę jej recenzje.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i